Laptopy są bardzo chętnie wybierane przez użytkowników i w dużej mierze wyparły już z rynku komputery stacjonarne. Wynika to oczywiście z faktu, że ich głównym atutem jest mobilność. Ta może być jednak ograniczona, jeżeli akumulator utraci swoje właściwości. Co naturalne, z czasem każda bateria traci pomału swoją wydajność, lecz jej odpowiednie wykorzystywanie, na pewno pomoże w przedłużeniu jej żywotności. O co warto zatem zadbać?
Większość laptopów w początkowej fazie ich użytkowania, jest w stanie działać na zasilaniu bateryjnym nawet przez kilka godzin. Po paru latach urządzenie z pewnością będzie wytrzymało na baterii kilkukrotnie krótszy czas, co jest efektem starzenia się akumulatora. To w jakim stopniu spadnie jego wydajność, jest też jednak bardzo uzależnione od tego jak wykorzystywane było samo urządzenie. Przy bardzo złych praktykach, taka sytuacja może się pojawić nawet po roku od zakupu nowego sprzętu. Oczywistą i najbardziej zauważalną oznaką starzenia się akumulatora, jest wyraźne skrócenie czasu pracy urządzenia, gdy nie jest ono podłączone do zasilania.
Zwykle dzieje się to na przestrzeni jakiegoś czasu, aż dochodzi do momentu, w którym komputer nie jest w stanie pracować bez zasilacza przez więcej niż pół godziny lub w skrajnych przypadkach – wyłącza się od razu po odłączeniu go od zasilania. W takich sytuacjach nie pozostanie już nic innego jak wymiana baterii. Wtedy istotne jest wybranie oryginalnego produktu lub przynajmniej markowego zamiennika. Są one kosztowne, lecz tańsze wersje będą nie tylko mniej wydajne, ale mogą wręcz nie działać poprawnie lub doprowadzić nawet do uszkodzenia sprzętu. Warto zwrócić na to uwagę w laptopach używanych, które odkupywało się od osób prywatnych. Wtedy problematyczne mogą się też okazać intensywnie użytkowane baterie oraz takie o odległych datach produkcji.
Jednym z kluczowych aspektów dotyczących żywotności baterii, jest to w jaki sposób będzie ona ładowana. Ogromnym mitem jest to, iż zwłaszcza na początku, należy rozładowywać je do zera. Przed laty producenci polecali takie działania, lecz od tego czasu wykorzystywane technologie uległy zmianie. Obecnie dominują baterie litowo-jonowe, dla których tego typu posunięcia będą wręcz szkodliwe, więc trzeba z nich korzystać w zgoła inny sposób. Przyjmuje się, że dolna granica, przy której warto włączyć ładowanie, to już 50%, natomiast laptopy warto utrzymywać podłączone do ładowarki do momentu, gdy poziom energii osiągnie około 80%. Wbrew pozorom uzupełnianie tego pułapu do wartości przekraczających 90%, także nie będzie sprzyjało akumulatorowi.
Dużym błędem jest natomiast wyładowywanie laptopa do momentu jego zgaśnięcia lub pojawienia się komunikatów o bardzo niskim poziomie energii – przy nagminnych działaniach tego typu, akumulator zdecydowanie straci na swoich właściwościach. Ładowanie w okolicach poziomu 50-80% wiąże się z dość dużą częstotliwością podłączania oraz odłączania sprzętu od ładowarki, lecz wbrew pozorom takie działania najlepiej wpływają na żywotność baterii. Ta jest uzależniona od ustalonej przez producenta ilości cykli, które są liczone od całkowitego wyładowania do pełnego naładowania akumulatora.
Z tego względu korzystne okazują się krótkie odcinki ładowania, dokonywane w okolicach tego przedziału. Błędem jest też praca na laptopie cały czas podłączonym do zasilacza. Wbrew pozorom urządzenie w celu optymalizacji pracy urządzenia, doprowadza wtedy do wielu niewielkich cyklów, w których poziom baterii spada do 95-96%, po czym znów ładowany jest do pełna. Z pewnością wpłynie to na skrócenie czasu efektywnej pracy takiego akumulatora.
Oczywiście pozytywny wpływ na stan baterii będzie miało ograniczanie poboru energii. Istnieje kilka sposób, by tego dokonać. Z pewnością pracując na komputerze warto jest wyłączyć zbędne programy, zwłaszcza te, które często działają w tle, choć są w danym momencie zupełnie niepotrzebne. Energię można także zaoszczędzić zmniejszając jasność ekranu, czego można dokonać w ustawieniach laptopa. Nowoczesne urządzenia posiadają funkcję podświetlania klawiatury, która także przyczynia się jednak do większego zużycia baterii. Wreszcie warto odłączać także zbędne akcesoria zewnętrzne, takie jak podłączone do laptopa dyski, lampki czy myszki – o ile oczywiście w danej chwili nie będzie się z nich korzystać. Dobrym sposobem na oszczędzanie energii jest korzystanie z trybu uśpienia, lecz trzeba do tego podchodzić z rozwagą. Jeżeli nikt nie będzie użytkował sprzętu przez kilka godzin, to zdecydowanie lepiej go wyłączyć, gdyż po przejściu w opcję uśpienia, urządzenie wciąż pobiera trochę energii.
Wielu użytkowników ignoruje kwestie temperatury pracy urządzenia, podczas gdy zbyt wysokie poziomy będą negatywnie oddziaływać na różne podzespoły, a także samą baterię. Może do tego dojść przy długim użytkowaniu zaawansowanych programów czy bardzo wymagających gier. Warto również zwrócić uwagę na to, by nie blokować wlotów wentylacyjnych i od czasu do czasu kontrolować ich czystość. Odwiedzając sklep komputerowy, można także znaleźć akcesoria, które pomagają schłodzić urządzenie, przyczyniając się do ochrony baterii. Praktyczne okazują się podstawki chłodzące czy wentylatory podłączane do USB.
