Skaner – jak działa?

Skaner – jak działa?
dorozgryzienia
Technologia
Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Co to jest?

Skaner to urządzenie, które odczytuje informacje drukowane lub pisane ręcznie i przekształca je w format cyfrowy, który może być przechowywany, wyświetlany lub przesyłany. Zeskanowane informacje mogą być tekstem lub obrazami. Niektóre skanery są ręczne, przenośne i kompaktowe; inne są bardziej podobne do drukarek stacjonarnych.

Jak działa skaner? 

Skanery służą do pozyskiwania obrazów z dokumentów i innych płaskich obiektów. Skanery mogą być również wykorzystywane do przekształcania obiektów fizycznych w pliki cyfrowe.

Skaner to w zasadzie aparat fotograficzny, który rejestruje obrazy obiektu i przekształca je w dane cyfrowe. Aby to zrobić, skaner wykorzystuje jeden lub więcej czujników do przechwytywania światła odbitego od skanowanego obiektu. Przechwycony obraz jest następnie przetwarzany przez oprogramowanie, które przekształca dane w informacje cyfrowe, które mogą być przechowywane w pamięci komputera lub wydrukowane na papierze.

Aby upewnić się, że żadna część obiektu nie zostanie pominięta podczas skanowania, ważne jest użycie skanera o wysokiej rozdzielczości i dobrej głębi ostrości (DOF). Dzięki temu wszystkie części obiektu są objęte przynajmniej jednym pikselem lub elementem obrazu (pikslem), zanim przejdzie się do kolejnej części. Światło z różnych części obrazu jest przechwytywane przez czujniki zwane CCD (charge-coupled devices) lub matryce CMOS, które przetwarzają je na sygnały elektryczne do przetwarzania przez komputery.

Jeśli szukasz tak działającego urządzenia, to sprawdź stronę internetową: https://drukmistrz.pl/skaner-canon-canoscan-lide-220.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Rekomendowane
Dlaczego tak trudno jest uzyskać zwrot prowizji
Dlaczego tak trudno jest uzyskać zwrot prowizji
Chcąc spłacić kredyt wcześniej, teoretycznie mamy prawo do zwrotu prowizji, czyli pozostałych odsetek. Okazuje się jednak, że banki nie zawsze […]
Ostatnie wpisy