Spedycja międzynarodowa – czyli organizowanie przewozu towaru nie jest niczym nowym. Odkąd Polska weszła do Unii Europejskiej stało się to nawet łatwiejsze (przeczytaj: transport Europa). Jednakże, o ile osoba prywatna chciałaby przewieźć coś na użytek własny i nie stanowi to żadnego problemu i dodatkowych kosztów, o tyle przedsiębiorcy wysyłając produkty do innego kraju należącego do UE muszą liczyć się z kilkoma dodatkowymi opłatami i regułami. Taki transport nazywa się WDT.
Ogólnie przyjmuje się praktyka gospodarcza, że sprzedawca sprzedając towary zapewnia także ich dowóz. Koszty wliczane są zazwyczaj w cenę towaru.
Artykuł 42. ustawy o VAT odnosi się do transakcji WDT, więc jednocześnie wliczonego do tego transportu. Chociaż w sprzedaży towarów w Polsce stosuje się stawkę 23% podatku, w momencie transakcji międzynarodowych już tak nie jest. Sprzedawca może uzyskać stawkę VAT 0% zarówno dla produktów jak i usług transportu jeśli będzie mieć dokumenty udowadniające wywóz towarów poza granice państwa i dostarczenie ich klientowi z Unii Europejskiej.
W przypadku ustalenia oddzielnej ceny za transport można zastosować 2 wyjścia.
W takiej sytuacji transport należałoby wykazać na fakturze. Tak też twierdzą organy podatkowe.
W tym momencie na fakturze należy zawrzeć pozycję dostawa ze stawką podatkową 0%, a w następnym dokumencie ów transport zaznacza się jako „odwrotne obciążenie” przy czym określa się, że jej nabywca rozlicza VAT. Ten sposób również uzyskał aprobatę organów podatkowych w kraju.
W razie niejasności, jakie koszty transportu powinny zostać do niego zastosowane, zawsze można zwrócić się do określonego dyrektora izby skarbowej.